archeoPRESSja – skąd pomysł i po co ta strona? 0

ARCHEopressja to unaocznienie dylematu odnośnie tego, co archeolog, historyk,  czy każdy inny uwrażliwiony na kwestie materialności rzeczywistości Człowiek mógłby (a może nawet powinien) dostrzegać wokół siebie i kreatywnie ko-konstruować.

Jest to przejaw poczucia powinności wobec Ludzi i Rzeczy z którymi współistnieję i obok których, wciąż się staję. Wyraz wdzięczności za to, że dane mi jest  dostrzegać sens i znaczenie interakcji z materialnymi pozostałościami z przeszłością oraz tego co z nich wynika – dla małych i dużych, znaczących i pomijanych,  tych z teraz i tych z wtedy.

ARCHEopressja  to przejaw troski o to, co w sfragmentaryzowanej i podatnej na ciągły rozkład materii pozostało z przeszłości  w nas i wokół nas. Archeopressja w zamyśle stanowi zachętę do uwrazliwania się   na to, co tu i teraz łączy nas z tym co tam i wówczas oraz tu i wówczas.

 

Z  sygnalizowanych powyżej pobudek oraz  pojawiających się w ich kontekście rozterek i radości –  zrodził się między innymi  pomysł na PRZYDROŻNE LEKCJE HISTORII (PLH).

PRZYDROŻNE LEKCJE HISTORII (PLH) to proces edukacyjny, popularyzatorski, prewencyjny, autorefleksyjny – mający na celu upowszehnianie założenia, że dostrzeganie i docenianie znaczeń i wartości (poznawczych, kulturowych, społecznych etc.) materialnych pozostałości z przeszłości jestpozytywne, kreatywne i stsow(a)ne.

PLH dotyczą pamięci materii i pamięci o materii (pamięci rzeczy i pamięci o rzeczach; pamięci miejsc i pamięci o miejscach). Zakładam, że lekcje te, m.in. poprzez archeologię i edukację historyczną, mogą stanowić ANTIDOTUM NA ZAPOMNIENIE I NA WANDALIZM, które postrzegam jako brak troski o to co aktualne (choć pozornie minione).

(zob. szczegóły  na temat wdrażania w życie powyższych idei i założeń w zakładce: Przydrożne Lekcje Historii).